Aborcja to powszechnie wykonywany zabieg. Towarzyszy mu wiele pytań, zwłaszcza dotyczących stanu zdrowia psychicznego kobiet. Choć temat bywa kontrowersyjny, nowoczesna nauka dostarcza jasnych danych, które rozwiewają wiele mitów i przedstawiają rzeczywisty obraz emocjonalnych skutków przerywania ciąży.
Co mówią badania naukowe o zdrowiu psychicznym po aborcji?
Najbardziej aktualne analizy – w tym metaanalizy zlecone przez American Psychological Association oraz prace opublikowane w British Journal of Psychiatry – jednoznacznie wskazują, że przerwanie ciąży nie wywołuje trwałych zaburzeń psychicznych.
Z tych badań wynika, że emocjonalny wpływ aborcji nie odbiega istotnie od przeżyć po porodzie czy poronieniu. Jednak na samopoczucie kobiety wpływają konkretne czynniki ryzyka:
- wcześniejsze problemy ze zdrowiem psychicznym,
- brak wsparcia społecznego,
- aborcja dokonana pod przymusem,
- silne obciążenie emocjonalne sytuacją życiową.
Światowa Organizacja Zdrowia oraz inne globalne instytucje medyczne podkreślają, że legalna i bezpieczna aborcja nie stanowi zagrożenia dla zdrowia psychicznego. Większość kobiet nie odczuwa trwałych skutków emocjonalnych.
Syndrom postaborcyjny – mit czy rzeczywistość medyczna?
Tak zwany „syndrom postaborcyjny” nie figuruje w żadnej uznanej klasyfikacji medycznej. Nie znajdziemy go ani w DSM-5 (podręczniku diagnostycznym Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego), ani w ICD-11 – międzynarodowym systemie chorób prowadzonym przez WHO. Specjaliści psychiatrii jednogłośnie podkreślają: nie istnieją naukowe podstawy, by traktować ten termin jako rzeczywiste zaburzenie psychiczne.
Sam koncept ma źródło ideologiczne. Został stworzony przez środowiska religijne o konserwatywnym podejściu, które posługiwały się nim jako narzędziem retorycznym. Celem było wzbudzenie lęku i zniechęcenie kobiet do przerwania ciąży. Tymczasem naturalne, krótkotrwałe emocje – takie jak smutek, poczucie winy czy ulga – nie są tożsame z kliniczną chorobą psychiczną. To rozróżnienie jest kluczowe.
Rzetelne analizy tak zwanych „badań” sponsorowanych przez organizacje antyaborcyjne wykazują poważne nieprawidłowości. Wśród nich: nieprawidłowo dobrane grupy kontrolne, celowe zniekształcanie wyników oraz pomijanie ważnych zmiennych. Wynika z nich więcej propagandy niż faktów. To nie sama procedura wpływa negatywnie na samopoczucie, lecz otoczenie: społeczne piętno, brak zrozumienia i naciski zewnętrzne. Aby odróżnić wiarygodne źródła od manipulacji, warto sięgać po informacje pochodzące od uznanych instytucji zdrowotnych. Należy też sprawdzać, czy publikacje zostały poddane recenzji naukowej i czy autorzy nie są powiązani z organizacjami ideologicznymi.
Doświadczenia kobiet – co najczęściej czują po aborcji?
Najczęściej pojawiającą się emocją po aborcji jest ulga. Potwierdza to raport pięcioletniego badania przeprowadzonego przez Uniwersytet Kalifornijski na grupie 667 kobiet. Większość z nich uznała decyzję o zakończeniu nieplanowanej ciąży za pozytywne doświadczenie.
Kobiety mogą jednak przeżywać wiele różnych emocji – to zupełnie naturalne. Wśród nich pojawiają się żal, smutek, spokój, wdzięczność czy poczucie odzyskania kontroli. Żadne z tych uczuć nie oznacza choroby psychicznej. Ich wystąpienie to ludzka reakcja na trudną, życiową decyzję.
Kontekst społeczny odgrywa istotną rolę. W krajach, gdzie prawo aborcyjne jest liberalne, kobiety rzadziej doświadczają negatywnych skutków. Natomiast w państwach z restrykcyjnym podejściem – presja, osądzanie i izolacja nasilają niepokój, czasem nawet lęk. Długofalowa satysfakcja z decyzji jest bardzo wysoka. Zgodnie z wynikami różnych badań, aż 95% kobiet nie żałuje podjętej decyzji nawet po trzech latach. Co wpływa na pozytywne doświadczenia? Przede wszystkim zrozumienie partnera, dostęp do dobrej opieki medycznej i społeczne wsparcie.
Jak przygotować się psychicznie na przerwanie ciąży?
Pierwszym krokiem do psychicznego przygotowania się do aborcji jest refleksja. Warto zastanowić się nad własnymi motywacjami, oczekiwaniami i tym, co w danym momencie życia jest najważniejsze. Szczere odpowiedzi na pytania o gotowość do macierzyństwa, sytuację finansową i plany życiowe pomagają zrozumieć siebie. Samopoznanie ułatwiają proste techniki – zapisanie myśli, rozmowa z zaufaną osobą, a czasem cisza. Nie warto się spieszyć ani poddawać presji z zewnątrz.
Ważnym elementem jest stworzenie kręgu wsparcia. Nie trzeba mówić wszystkim. Wystarczy znaleźć kogoś, kto wysłucha, bez oceniania. Może to być partner, przyjaciółka, siostra, a czasem terapeutka. Takie osoby dają emocjonalne oparcie i poczucie bezpieczeństwa.
Metody redukcji stresu przed zabiegiem aborcji:
- ćwiczenia oddechowe i relaksacyjne,
- spacery na świeżym powietrzu,
- medytacja lub mindfulness,
- świadome unikanie obciążających sytuacji.
To proste, ale skuteczne sposoby na obniżenie napięcia. Dobrze jest także przygotować się na różne stany emocjonalne, które mogą się pojawić. Od ulgi po smutek – wszystko mieści się w normie. Emocje przychodzą i odchodzą. Żadna z nich nie jest „zła” ani „niewłaściwa”.
Wybór odpowiedniej metody aborcji również ma znaczenie. Dla wielu kobiet forma farmakologiczna jest bardziej komfortowa ze względu na intymność. Z kolei zabieg chirurgiczny bywa szybszy i bardziej przewidywalny. Ważne, by dostosować wybór do swoich potrzeb i sytuacji. Warto także zadbać o praktyczną stronę. Zaplanować transport, wziąć wolne dni, przygotować luźne ubrania i zapewnić sobie spokojne miejsce na powrót. Pierwsze dni powinny być czasem odpoczynku, bez stresu i obowiązków.
Wsparcie emocjonalne podczas i po aborcji
Czasem decyzja o aborcji wywołuje silne emocje. Zwłaszcza gdy pojawiły się wcześniej trudności psychiczne albo sytuacja była wyjątkowo stresująca. W takich momentach warto rozważyć rozmowę z psychologiem. Można znaleźć wsparcie w ramach NFZ, prywatnie lub poprzez organizacje pomagające kobietom. Ważne, by trafić na specjalistę, który nie ocenia.
Pomoc oferują także organizacje:
- Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny – prowadzi infolinię,
- Pomagamy Kobietom – zapewnia anonimową pomoc online.
Bliscy także mogą pomóc. Czasem wystarczy, by byli obecni. Dobrze, jeśli partner, rodzina czy przyjaciele rozumieją, czego kobieta może potrzebować. Może to być rozmowa. Może cisza. Czasem pomoc praktyczna – zakupy, obiad, opieka nad dzieckiem. A co, jeśli otoczenie reaguje negatywnie? Wtedy warto chronić siebie. Nie trzeba mówić każdemu. Można przygotować odpowiedzi na trudne pytania albo po prostu nie wchodzić w dyskusje. To Twoja decyzja. Nikt nie ma prawa jej odbierać.
Po wszystkim dobrze jest zadbać o siebie. Odpocząć. Jeść lekko, ruszać się łagodnie. Obserwować, co się dzieje w głowie. Jeśli coś niepokoi – poprosić o pomoc. Na dłuższą metę pomagają infolinie kryzysowe, kontynuacja opieki psychologicznej, kontakt z organizacjami. Każda kobieta ma prawo do wsparcia. I do spokoju.